Razowe bułki żytnie z siemieniem

Razowe czy jednak nie?

Z bułkami często mamy problem. Często jest tak, że powodują one hiperglikemię, nawet jeśli są razowe. Dlaczego tak się dzieje? Warto przyjrzeć się, z jakich składników są zrobione. Osobiście przez długi czas kupowałam bułki razowe, aż pewnego dnia weszłam na stronę producenta i… okazało się, że moje bułki mają w sobie tylko 20% mąki pełnoziarnistej. Jak dla mnie nazwa “bułka razowa” jest tu dość mocno naciągana. Niestety, to częsta praktyka.

Sprawa ma się podobnie z bułkami żytnimi. Zwykle zawierają one jedynie kilkuprocentową domieszkę mąki żytniej. Chcąc kupić produkt o korzystniejszym indeksie glikemicznym, łapiemy się więc na “dobry” marketing producenta i zjadamy zwykłe pszenno-żytnie bułki, najczęściej z mąki o niższym typie.

Prawdziwa razowa bułka żytnia

Czy można kupić prawdziwą razową bułkę żytnią? Jak do tej pory z takim produktem się nie spotkałam. Ale… zawsze można upiec ją samemu 🙂 Przepis, który przygotowałam składa się w większości z prawdziwej żytniej mąki razowej (typ 2000). Bułeczki zrobione są na drożdżach, niemniej postanowiłam dodać do nich zakwas instant (w proszku) – jak wiadomo, obecność zakwasu korzystnie wpływa na indeks glikemiczny. Dla jeszcze korzystniejszego profilu glikemicznego, bułeczki wzbogaciłam o siemię lniane.

Razowe bułki żytnie siemieniem

Zachęcam Was do wypróbowania tego przepisu. Pamiętajcie jednak, że mąka żytnia jest specyficzna. Razowe bułki żytnie z siemieniem lnianym nie będą więc smakować jak kajzerki. Są lekko kwaskowate, dużo cięższe i naprawdę sycące. Sprawdźcie sami!

Składniki:

  • 100ml ciepłego mleka
  • 300ml ciepłej wody
  • zakwas w proszku 1 torebka (u mnie z dr Oetker’a)
  • drożdże świeże 25g
  • cukier 1 łyżeczka
  • mąka żytnia typ 2000 400g
  • mąka żytnia typ 720 100g
  • siemię lniane 35g
  • sól 1 łyżeczka

Wykonanie:

  1. W misce wymieszaj drożdże z ciepłym mlekiem i łyżeczką cukru. Przykryj naczynie bawełnianą ściereczką i pozostaw w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
  2. Siemię lniane zmiel w młynku.
  3. Obydwie mąki przesiej, wymieszaj z zakwasem w proszku, siemieniem i solą.
  4. Do mąki dodaj wyrośnięty rozczyn i ciepłą wodę (nie gorącą!).
  5. Wyrób ciasto ręcznie lub za pomocą miksera ze specjalnymi końcówkami.
  6. Wyrobione ciasto przykryj bawełnianą ściereczką i pozostaw w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na około 2h (poczekaj, aż ciasto rzeczywiście wyrośnie – może to zająć więcej czasu, pamiętaj, że mąka żytnia nie jest tak plastyczna, jak pszenna).
  7. Wyrośnięte ciasto jeszcze raz wyrób. Zacznij formować bułki (ja zrobiłam 10).
  8. Bułki ułóż na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce (możesz je posypać makiem lub sezamem). Przykryj je bawełnianą ściereczką i poczekaj, aż zwiększą swoją objętość (około 30 minut).
  9. Bułki piecz w temperaturze 180st. z termoobiegiem przez ok. 20 minut (sprawdź patyczkiem, czy są gotowe – pamiętaj, że patyczek będzie się lepić z powodu obecności mąki razowej, jednak nie może być mokry).
  10. Po upieczeniu studź bułki na kratce, tak by nie nawilgły od spodu. Przechowuj w lnianym woreczku (to moja ulubiona metoda przechowywania pieczywa –  chleb czy bułki długo zachowują wtedy świeżość i nie pleśnieją).

1 bułka (ok. 80g) 190kcal 3,3WW 0,5WBT